Burmistrz Buska Jan Jackowski
Dziadek Jan, jakże niewiele o Nim wiem …
Nazywam się Maria Golczyk.
Mój Tato, Lubin Jackowski, to syn Jana Franciszka i Malwiny z Sobołtów, ur. 16.03.1895 w Rokszynie (Busk), zm. 19. 02.1986 w Krakowie.
Lubin Jackowski, gimnazjalista i pracownik Wytwórni Trzcin Berbeka we Lwowie
Jan Franciszek Jackowski, h. Ryś, syn Józefa i Katarzyny z Gorzejowskich (w niektórych dokumentach podawane nazwisko Gieżejowska) ur. 1840 , zm. w Busku 3.03.1925 r. Jeden z czworga znanych mi dzieci Józefa i Katarzyny (Felicjan –doktor krajowy, 1843-1900, Marianna Roberta –ur. 1845 (lub 6) i Karolina –ur. 1850).
Mój Dziadek Jan ,właściciel realności, z żoną 26 lat młodszą Malwiną h. Gozdawa (córką nauczyciela z Humnisk – Mikołaja Sobołty i Teofili z Raczyńskich) był jednocześnie burmistrzem miasteczka Busk, którego częścią -powiedzielibyśmy dzisiaj -przedmieściem – był wspomniany Rokszyn. Funkcję tę pełnił w latach 1896-1899. Informację te znalazłam w Szematyzmach Galicji i Lodomerii.
Kuzynka opowiadała, iż bywała u Dziadków. Jackowscy mieli dwór, stajnie, młyn, piekarnię, spichlerz. Ponoć Dziadek Jan był dobrym panem, a Babcia Malwina nie musiała, a jednak wszystko umiała zrobić, łącznie z obrządkiem koni. Twierdziła, że jest to przydatne przy egzekwowaniu dobrej pracy od innych...
Dziadek Jan, jakże niewiele o Nim wiem. Tato przy dzieciach nie opowiadał o majątku, o folwarku, dolatywały do mnie jedynie strzępy rozmów, gdy usypiałam. Rodzice bali się, że „wyniosę” z domu te wieści. Takie były czasy. Nie warto było przyznawać się do szlacheckiego pochodzenia. Tato pilnował natomiast i bardzo dbał o dokumenty. To z nich się dowiedziałam o przodkach, o tym, że dziadek Jan był wieku 23 lat uczestnikiem powstania styczniowego, że był burmistrzem miasteczka Busk. Niestety pożar w Busku 1910 roku strawił wiele dokumentów. Ale mam dzięki Taty skrupulatności metrykę ślubu dziadków Jana i Malwiny Jackowskich oraz Błażeja i Wiktorii Janików, metryki chrztu Taty, dziadka Błażeja, świadectwa szkolne z lwowskiego gimnazjum… wszystkie zaświadczenia o przebiegu służby wojskowej albo pracy zawodowej. Mam dokumenty potwierdzające odkupienie od sióstr ich części spadku. Wierzblany, Pałygowa, Czuczmany…
Czas
robi swoje…
Jan i Malwina mieli 13 dzieci: 8
córek Maria, Aldona, Jadwiga, Wanda, Kamila, Kazimiera, Zofia, Gabriela i 5
synów: Stanisław, Tadeusz, Dionizy, Lubin i Witold. Kilka tygodni temu
znalazłam metrykę tegoż ostatniego księgach metrykalnych dla miasta Busk. Witold
zmarł rok po urodzeniu.
A co wiem o Dziadku i Babci? Kilka szczegółów usłyszałam podczas jedynego rodzinnego spotkania, jakie zorganizowałam w 2009 roku.
Babcia Malwina po urodzeniu 13 dzieci miała potworne żylaki. Była piękną, wysoką kobietą, z bardzo dobrej rodziny, z herbem Gozdawa, wnuczka Raczyńskich. Zachwyciła „przebiernego dziadka”, jak o nim mówiła.
Przebierał podobno w kobietach bardzo, które były przedstawiane (bo już czas) jako kandydatki do ożenku. Ta miała za długą suknię, tamta niezbyt dobrze wyprasowaną. No ta może by i była, ale brzydka, no a ta za stara, już miała 19 lat! Wybrał więc mój Antenat 16- latkę, Malwinę, która nie dość, że była również „herbowa”, to jeszcze ładna, zadbana, i żadna fałdka na pięknej skądinąd sukni nie psuła wizji doskonałej kobiety . A że przyszły jej mąż był o 26 lat starszy… czy to przeszkoda? Przeżyli razem lat 32, wychowali przy pomocy licznej służby 12-ro potomstwa w duchu miłości, patriotyzmu, pracowitości, życzliwości. Poznali się ponoć w takiej oto scenerii: Jan jechał konno, a powóz z Malwiną ugrzązł z powodu zepsucia się koła. Jan , jak prawdziwy dżentelmen, zeskoczył z konia i zaproponował pomoc…. Co było dalej? Ślub , dzieci, życie…
Malwina z córkami i ?
Lubin z żoną Marcjanną
Metryka ślubu Jana i Malwiny
Metryka
chrztu trojga z dzieci Malwiny i Jana
Wśród różnych rodzinnych pamiątek znalazłam te, które potwierdzają udział mojego dziadka Jana w powstaniu styczniowym. Jakże nie być dumnym?
A mój tato Lubin Jackowski brał udział w Obronie Lwowa!!!!!
Felicjan, brat Jana
To w polu 4
Cmentarza Łyczakowskiego
grób Felicjana, brata Jana i jego żony
Ksawery Jackowskich
Busk, ratusz, to tu dziadek pełnił swe powinności burmistrza…
Cmentarz
w Busku….
niestety nie znalazłam grobu Dziadka.
To Rokszyn… to miejsce pod lasem… to MÓJ Rokszyn…..tyle zostało…
Pałac w Busku , czerwiec 2013
Cóż więcej mogę napisać o dziadku Janie? Spoglądam na Niego każdego dnia, a On na mnie z fotografii posyła badawczy wzrok…
I tylko żal, że już nie ma mi kto o Nim opowiedzieć………