Rodzina  Bocian z Buska

 

fot. ślubna 1.jpg

Zofia z Pospiszylów   i   Jan  Bocian

 

tata.jpg 

Jan Bocian urodził się 13 maja 1912 roku w Busku. Był synem Bazylego i Tekli Bocian (z domu Turkiewicz).  Trzynaście lat później, w tym samym mieście i także w maju, przychodzi na świat Zofia Pospiszyl, córka Antoniego i Franciszki Pospiszyl (z domu Kawecka).

Gdy Zofia ma 10 lat, Jan służy już w wojsku w 5 Batalionie Saperów (Kraków Dąbie).  Rok później awansuje na kaprala, a po kolejnych dwóch latach jest plutonowym.

 

1września 1939 r wybucha II wojna światowa i Jan Bocian wyjeżdża na front jako dowódca drużyny, jednak po niecałym miesiącu dostaje się do niemieckiej niewoli, niedaleko Ostrowca.

 

W czasie wojny Zofia uczy się w Busku w Szkole Handlowej z niemieckim językiem nauczania. Potem jej rodzina przenosi się do Łańcuta, gdzie znajduje schronienie na terenie zespołu pałacowego w Zameczku Romantycznym. Wraz z siostrą Stanisławą pracuje w szklarniach, a czworo jej braci w stajniach.

 

Kiedy mój dziadek dowiaduje się, że w Busku, mimo wojny, można spokojnie żyć, postanawia wracać. Po powrocie Zofia uczy się w Szkole Handlowej z polskim językiem nauczania.

 

Jan, jako jeniec wojenny, zostaje przewieziony do Stalagu VIII B Lamsdorf, później do Stalagu III A Luckenwalde i otrzymuje numer jeniecki 7466. Ciężko pracuje na folwarkach w Krüven, Schwedt, Gros Zithen, a później w kopalni węgla Hohenzoller w Gliwicach. Pod koniec wojny wraz z rodziną Pohl, u której pracował w Mionowie (niedaleko Głogówka) ucieka do Czechosłowacji, gdzie zostaje wyzwolony.

 

Dowiaduje się, że najwięcej mieszkańców Buska osiadło w Głubczycach, w dzisiejszym województwie opolskim i postanawia tam wyjechać. Przez jakiś czas mieszka w Klisinie koło Głubczyc i uczy się fachu – malarz pokojowy.

Po wojnie rodzina Pospiszyl zostaje przesiedlona na Ziemie Odzyskane i także zamieszkuje w Głubczycach.

 

 

 

 

 

rodzice i ja.jpgW 1955 roku trzydziestoletnia Zofia i czterdziestotrzyletni Jan postanawiają się pobrać. Ślubu młodej parze udziela ks. Adamiuk i podarowuje im Pismo Święte z dedykacją "W dniu ślubu z życzeniami błogosławieństwa bożego w życiu".

dedykacja.jpgPo dwóch latach szczęśliwym małżonkom rodzi się córka Elżbieta Bogusława. Ich jedyne dziecko zostaje ochrzczone w klasztorze o.o. Franciszkanów również przez księdza Adaniuka.

 

Od 1963 roku Jan Bocian zarabia jako pracownik umysłowy w Polskich Kolejach Państwowych, dorabia także jako malarz.

 

Na początku lat 70-tych Zofia Bocian podejmuje zatrudnienie w jednym z głubczyckich przedszkoli.

 

W 1979 roku na świat przychodzi ich pierwsza wnuczka- Anna Justyna, cztery lata później druga- Ewa Barbara.

 

 

Jan Bocian umiera 1 stycznia 1987 roku, Zofia dziewięć lat później, także w styczniu ...  Oboje pochowani są na cmentarzu w Głubczycach.

 

 

 

 

 

 

Z listu Pani Elżbiety zd. Bocian:

„…Żałuję bardzo, że nie wsłuchiwałam się w opowieści mojej rodziny o Busku, kiedy byłam małą dziewczynką, bo zarówno dziadkowie jak i rodzice oraz ciocia i wujkowie opowiadali o nim jak o najpiękniejszym miejscu na ziemi. Niestety nigdy też w Busku nie byłam, chociaż mój ojciec odwiedził rodzinne strony na początku lat 60 tych i wrócił ze złamanym sercem oraz postanowieniem: nigdy już tam nie pojadę

 

 

klasapanor.jpg

 

chrzest.jpg

 

zdjęcie 4.jpg                zdjęcie 3.jpg

 

zdjęcie 5.jpg

zdjęcie 6.jpg

[ Rozpoznano: czwarty od lewej stoi Henryk Cwen, zam. Sokoła 10, *1929 +2001 ; drugi od lewej przyklęka chłopiec z Żuratyna; chłopiec ten był w żałobie po śmierci matki; dodano na podstawie relacji pana Tadeusza Cwena]

 

 pan x 1.jpg  pan x 2.jpg

 

busk 1.jpg

 

busk 3.jpg

busk 2.jpg

 

Materiały przesłała córka Jana i Zofii Bocianów – Elżbieta Bogusława z Kędzierzyna Koźla